Lęk przed zaangażowaniem – 4 sygnały tego, że boisz się związków
Nie tak dawno pisałam o strachu przed zmianą w życiu – jedną z największych zmian w naszym życiu jest zaś związek z druga osobą. Część osób, tak mocno boi się zaangażowania, że nie potrafi stworzyć długotrwałego związku z druga osobą. Przyczyny takiego stanu rzeczy, jak to zwykle w psychologii bywa, wiążą się z dzieciństwem i przeszłymi doświadczeniami – osobowością, nastawieniami, przekonaniami, poczuciem własnej wartości itd. Często tego, że nie udaje nam się zbudować trwałego związku nie interpretujemy jako lęk przed zaangażowaniem, ale jako dowód na to, że nie trafiliśmy jeszcze na odpowiedniego partnera. Po czym rozpoznać, że to, że mamy trudność ze zbudowaniem trwałych relacji intymnych to lęk przez związkami?
1. Częste zmiany w życiu
Nie potrafisz pracować w jednej firmie niż rok czy dwa? Przeprowadzałeś się już 10 razy? Twoi dzisiejsi przyjaciele, to zupełnie inne osoby niż te z którymi spędzałeś czas jeszcze rok temu? Takie częste zmiany w życiu świadczą o otwartości na nowe doznania i elastyczności, ale mogą też sugerować lęk przed zaangażowaniem. Wejście w stały schemat, to przecież zaangażowanie.
2. Niechęć do mówienia o uczuciach
Kiedy rozmawiamy z druga osobą o naszych emocjach odsłaniamy się, a przez to jesteśmy bardziej wrażliwi na zranienie. Osoby, które mają problem z zaangażowaniem, często chronią się przed zranieniem nie wchodzeniem w zbyt bliskie relacje z innymi – to owocuje również niechęcią do rozmowy o własnych uczuciach (i może świadczyć o istnieniu trudności).
3. Wybór stale takich samych partnerów
W naszym życiu uczuciowym bywa, że podejmujemy złe wybory – wiążemy się z osobami, z którymi nie jesteśmy w stanie zbudować trwałego związku, mamy bowiem inne oczekiwania wobec naszego życia i tego jak związek ma wyglądać. Jeśli jednak stale wybierasz identycznych partnerów (np. niebieskich ptaków, podczas gdy oczekujesz stabilizacji i pewności) to może być to znakiem, że robisz to podświadomie po to, by nie budować trwałych relacji.
4. Brak myślenia o przyszłości
Osoby, którym trudno się zaangażować, nie lubią mówić (ani myśleć) o przyszłości. Jest ona dla nich niejasna – wola żyć teraźniejszością i chwilą. To unikanie przyszłości oczywiście nie musi świadczyć o problemie z zaangażowaniem, ale może być jednym z jego elementów składowych.
Popularity: 5% [?]
Pretty great post. I simply stumbled upon your blog and wished to
mention that I’ve truly loved browsing your weblog posts. After all I’ll be subscribing for your feed and I hope you write once more soon!
Ja nie lękam się zaangażowania, ale znam wiele kobiet, które po długim, nieudanym związku chcą zostać same, albo nie są już w stanie stworzyć poprawnej relacji z mężczyznami.
moj byly chlopak ma lek przed zaangazowaniem sie, rozstalismy sie 3 miesiace temu, on juz wyjezdza za granice, w ciagu swojego zycia zmienial juz miejsce zamieszkania z 100000 razy, jego wczesniejsze zwiazki 5 i 6 lat ale gdy byla mowa o dzieciach stabilizacji bral nogi za pas i uciekal….u nas byla sielanka, pierwsze 7 miesiecy cud miod i orzeszki, nie klocilismy sie wcale, generalnie nie wiem czemu ale od poczatku doskonale sie rozumielismy, nie ograniczalam go, robil co chcial, jezdzil gdzie chcial….jednak po 7 miesiacach zaczelo sie psuc, wszytsko bylo nie tak. tylko krytykowal, ze lozko moje mu nie pasuje, ze obiad nie taki, ze jestem zbyt przyczepiona do niego, ograniczam ponoc go, ze nie rozumiemy sie po francusku (on jest francuzem, a ja mieszkam od kilku lat we francji) oraz na koniec ze nie potrafie przewidywac roznych sytuacji….przeczytalam ksiazke ” mezczyzni ktorzy boja sie kochac” i zrozumialam wszytsko….:( problemem jest to ze nadal go kocham …
Jedni potrzebuja wiecej inni mniej czasu by sie pozbierac, Im wiecej nieudanych zwiazków tym człowiekowi latwiej odzyskac równowage. ech, zlamane serce to nic dobrego ale jak to sie mowi ‚do wesela sie zagoii’ a przynajmniej powinno. pozdrawiam