Emotki zamiast twarzy
Korzystanie z internetu i telefonu komórkowego może zmienić Twój mózg.
Amerykańscy naukowcy, na czele z prof. Small, donoszą, że pokolenie osób urodzonych w latach 90 XX wieku jest najbardziej narażona na te zmiany.
Na czym one mają polegać? A no na tym, że technika w której człowiek się porusza powoduje zanik podstawowych umiejętności komunikacyjnych, a nade wszystko rozpoznawania i rozumienia mowy niewerbalnej. Emotki zamiast miny?Łatwo to sobie wyobrazić kiedy przez większość dnia, młody człowiek siedzi przed komputerem, redukując tym samym możliwość natknięcia się na ludzką, żywą twarz powoli tracąc zdolność i łatwość w kontakcie realnym. Jak to powiadała pani profesor od biologii, zwracając się do księży, narząd nieużywany zanika – tak i tu – amerykańscy naukowcy niepokoją się o stan współczesnych umysłów.
Czy te obawy są słuszne? Czy tak jak starożytni, na czele z Sokratesem, obawiający się spustoszenia w ludzkich umysłach, po tym jak wynaleziono pismo, amerykańscy naukowcy mają racje?
Moim zdaniem, tak jak we wszystkim potrzebny jest złoty środek. Trochę tego, trochę tamtego. Nie możemy się obejść bez internetu, jest to podstawowe źródło informacji, ale jeśli siedzisz przed komputerem już od trzech godzin to rusz się, żeby Twój mózg przypomniał sobie jak wyglądają prawdziwi ludzie i jak fajnie jest z nimi pobyć.
fot.:Kriss Szkurlatowski
Popularity: 2% [?]
a jeśli przebywanie z innymi nie jest takie fajne?
to znajdź takich z którymi będziesz czuł się dobrze 😉
nic nie zastąpi żywego kontaktu..
that’s right!
No niewiem, ja patrząc na emotki staram sobie raczej wyobrazić człowieka który chce poprzez nie wyrazić dane uczucie np. gdy widzę że koleżanka pisze 😀 to wyobrażam ją sobie z uśmiechem itp., a nie na odwrót
jakoś to do mnie nie przemawia
kontakt z ludźmi na prawdę jest potrzebny. każdy człowiek potrzebuje akceptacji innych