Kryzys zbliża ludzi
Ogólnogospodarczy kryzys wpłynął na nas wszystkich. Nawet jeśli nie odczułeś na własnej skórze redukcji etatów, jeśli Twoja pensja nie spadła i nie odczuwasz pustki w portfelu a Twój poziom stresu w Twoim odczuciu nie wzrósł gwałtownie to i tak medialny szum wokół tego, że jest gorzej i będzie gorzej, wpłynął na Twoje postrzeganie świata i siebie. Negatywnych skutków kryzysu, nie tylko w sferze ekonomicznej, ale również psychologicznej widzimy coraz więcej – coraz więcej osób potrzebuje wsparcia psychologicznego, odczuwamy pogorszenie nastroju, wzrasta ilość samobójstw i prób samobójczych. Czy w tym wszystkim możemy znaleźć jakieś pozytywy? Okazuje się, że tak, kryzys doprowadził bowiem u wielu z nas, do zmiany typowych zachowań, i paradoksalnie uczy nas dostrzegać pozytywne strony życia i zbliża ludzi do siebie. W jaki sposób?
Spora część ludzi – czy to ze względu na rzeczywiste pogorszenie się sytuacji materialnej czy też ze względu na media i poczucie, że czas ograniczyć wydatki rezygnuje ze sposobów spędzania czasu takich jak oglądanie kablówki, wyjścia do kina czy teatru. Zamiast spędzać czas na zewnątrz zostajemy częściej w domu, spędzając więcej czasu z rodziną i spotykając się z przyjaciółmi w domowym zaciszu, nie w pubie czy restauracji. Taka forma spędzania czasu to większa intymność i …większe zaangażowanie w związki. Zupełnie czym innym jest bowiem niezobowiązujące, wspólne wyjście do knajpy a czym innym przygotowanie kolacji dla grupy przyjaciół.
Zwiększenie ilości spędzania czasu w gronie rodziny okazuje się być pozytywnym aspektem zmniejszenia środków finansowych na rozrywki! Odczuwają to także dzieci, którym rodzice brak możliwości zakupu kolejnej kosztownej zabawki wynagradzają spędzeniem z nimi większej ilości czasu. Kryzys nie jest więc dla nas taki zły! Przynajmniej nie w sferze związków z innymi.
A jak to wygląda u was? Zauważyliście różnicę w spędzaniu wolnego czasu, czy nic się u Was nie zmieniło.
Popularity: 2% [?]