Odbijanie partnera wybaczymy mężczyznom, ale nie kobietom
Odbijanie partnera, czyli uwodzenie osoby będącej w stałym związku (znane też jako „kłusownictwo seksualne”, oceniane jest przez ludzi jako zachowanie niemoralne. Ocena nie jest jednak dla wszystkich taka sama. Stereotypy płciowe święcą triumfy również w tym obszarze – mówiąc wprost, odbijanie partnerek przez mężczyzn się im wybacza. Jeśli odbija kobieta – to jest to czyn karygodny i oceniany znacznie surowiej.
Badania nad tym, jak Polacy postrzegają problem zdrady i odbijania partnerów sprawdzono na Uniwersytecie Gdańskim i Wydziale Zamiejscowym SWPS w Sopocie. Potwierdziło się w nich to, o czym kilka lat temu w książce „Harpie, piranie, anioły” mówiła Domagalik – kobieta jest kobiecie wilkiem. Bo to właśnie kobiety oceniają bardziej surowo inne kobiety niż mężczyźni.
W badaniach, w których poproszono uczestników o ocenę moralną sytuacji uwiedzenia osoby pozostającej w stałym związku wykorzystano różne sposoby tłumaczenia motywacji kłusownika seksualnego. Te tłumaczenia powodowały zmniejszenie negatywnej oceny moralnej zachowania mężczyzn, ale kobiet już nie. Mówiąc wprost, to że partner uwiedzonej ma paskudny charakter pozwalało badanym oceniać zachowanie uwodzącego ją kłusownika jako nie aż takie złe. Jeśli jednak to partnerka uwiedzonego przez kobietę miała paskudny charakter, nie stanowiło to żadnego wytłumaczenia ani nie powodowało złagodzenia negatywnej oceny kłusownicki.
Mężczyźni byli wobec kobiet bardziej sprawiedliwi i tolerancyjni – nie oceniali moralnie gorzej kłusujących kobiet. Za to kobiety wydrapały by im oczy.
Typowym zachowaniem osoby zdradzonej przez partnera jest niechęć, a nawet nienawiść do osoby, która była tym trzecim ogniwem. W złości frustracji niekiedy zapominamy, że gdyby ta osoba nie chciała dać się uwieść, to by się uwieść nie dała. Innymi słowy mówiąc, w odróżnieniu do kłusownika, który poluje na króliczka i strzela do niego z zaskoczenia, w związkach międzyludzkich, to króliczek musi zauważyć wymierzoną weń lufę i odsłonić się, aby strzał kłusownika w ogóle był możliwy. Czy to wiec kłusownika powinniśmy oceniać negatywnie, czy owego króliczka? Jak uważacie?
źródło:F.Marq/Flickr.com
Popularity: 2% [?]
Myślę że kobiet – kłusowników w ogóle nie ma. Romanse z zajętymi to zwykle przypadek, chwilowe i niechciane zauroczenie, które przeradza się w coś więcej, a nie zaplanowane polowanie.
Tak samo jak i mężczyźni uwodzą (polują) to samo robią kobiety i od tej reguły nie ma wyjątków. Jedynie różni się sposób postrzegania przez mężczyzn i kobiety w kontekście uwodzenia i w tym w jakim celu to robią.
http://rybaaak.blogspot.com/2012/10/zdrada-i-wybaczenie.html
Właśnie ,czemu wybaczamy mezczyznom a nie kobietom.A co to ten facet to nie wie co czyni?Jest jak dziecko we mgle? Mysle ,ze Kasiek ma racje,romans z zajetym mezczyzna to przypadek .Nie zawsze tak jest ale czesto najczescniej tak.
Traktujmy faceta tak samo jak kobiete .Wiecej solidarnosci 🙂
Wybaczamy mniej kobietom, bo porzucona ma większe straty