Zły jak Brytyjczyk?
Pomyślmy stereotypowo – jacy są Brytyjczycy? Flegmatyczni. To najczęstsze określenie z jakimi spotykają się poddani Królowej Elżbiety II. Od jakiegoś czasu, mieszkańcy większych miast Polski, a zwłaszcza Krakowa i Warszawy wiedzą już też, że niektórzy Brytyjczycy są wyjątkowo głośni (zwłaszcza jeśli przyjeżdżają do Polski na wieczór kawalerski) ale żeby posądzać Brytyjczyków o wysoki poziom wściekłości i złości? To już znacznie bardziej emocjonalni wydają się nam Włosi czy Hiszpanie! Jednak z badań przeprowadzonych przez BAAM (brytyjskie stowarzyszenie radzenia sobie z gniewem) wynika, że Brytyjczycy spośród innych narodów Europy, najłatwiej wpadają w gniew.
A co złości Wyspiarzy?
Najbardziej irytują Brytyjczyków kolejki i osoby, które wpychają się do nich bez czekania. Na drugim miejscu są korki a w dalszej części listy – niegrzeczna obsługa w sklepie, złośliwi i wścibscy sąsiedzi i głośne, publiczne przeklinanie.
Złość u Brytyjczyków, nie manifestuje się jednak otwarcie – tak jak u Włochów czy Polaków. Brytyjczycy nie krzyczą, nie są skorzy do bijatyki, nie rozbijają butelek. Ich agresja jest bierna, ukryta pod maską stoickiego spokoju. Takie ukrywanie frustracji prowadzić może do wielu zaburzeń somatycznych związanych z tłumieniem emocji. Dlatego, Stowarzyszenie Zarządzania Gniewem apeluje do większej otwartości w wyrażaniu złości.
Z badań wynikło też, że choć Brytyjczycy mają wysoki poziom agresji, większość z nich nie zdaje sobie nawet z tego sprawy – ukrywając swoją złość pod maską przyjemnego uśmiechu i tłumionej nienawiści. Brytyjczykom, złość kojarzy się z krzykiem i agresją niewerbalną, wielu z nich nie dopuszcza więc nawet do siebie myśli, że odczuwa „zakazane” emocje. BAAM zamierza teraz wystąpić z serią uświadamiających rodaków wykładów.
No dobrze, wiemy co złości Brytyjczyków? A jak myślicie, co złości Polaków? I czy jesteśmy narodem bardziej przyjaznym, czy jednak bardziej agresywnym?
Popularity: 2% [?]
Źródło tekstu: www.medicalnewstoday.com/articles/150425.php