czyli japońskie sposoby na samotność II

Jakiś czas temu, pisałam o niebywałej fantazji Japończyków w znajdywaniu sobie gadżetów i sposobów, które mają zapełnić im emocjonalną pustkę w życiu, spowodowaną brakiem czasu na cokolwiek poza pracą. Jak się jednak okazuje jest to naród również niezwykle kreatywny, który jak żaden umie radzić sobie z problemami dnia codziennego (a w tym właśnie również z poczuciem osamotnienia i alienacji). Opisana wcześniej Pekkopa, czyli sztuczna roślinka z którą można porozmawiać to nic w porównaniu z nowym i lukratywnym biznesem w Japonii, czyli wypożyczalnią towarzystwa na godziny. Pachnie call girl? Bynajmniej – w ramach wynajmu można zaopatrzyć się w psa, kota, żuka (???) a nawet męża czy babcię !

W samym Tokio, swoje siedziby ma 150 firm zajmujących się wypożyczaniem zwierząt na godziny. Posiadają one specjalne licencje a także szkolone psy i koty. W czym szkolone? Ano w tym, aby okazywać radość na widok każdego potencjalnego wynajmującego.

Każdy Japończyk, który chce poczuć się „panem i władcą” (bo w pracy wykonuje mrówczą pracę siedząc w open-space razem z 467 innymi Japończykami), bądź po prostu pragnie futrzastego przyjaciela, może przyjść do wypożyczalni, założyć kaucję, wnieść opłatę, otrzymać smycz i worek na psią kupkę i wyprowadzić czworonoga na spacer.

Z kotami jest nieco łatwiej – zamiast wyprowadzenia kotów na spacer ich miłośnicy płacą 10$ za możliwość spędzenia w wypełnionej kotami kawiarni godziny. Jak zwierzątko będzie łaskawe, to może nawet zamruczy.
Wynająć można nie tylko czworonogi, ale również stawonogi. Nie wiem wprawdzie co Japończycy robią z wynajmowanymi żukami, ale być może chodzi tu o zbyt małą przestrzeń życiową – kotek może się nie zmieścić do 3 metrowego mieszkania, a żuczek jakoś się wciśnie.

Poza zwierzętami wynająć można w Japonii towarzystwo na godziny. Nie jest to towarzystwo byle jakie, lecz wysoko wykwalifikowane babcie, mężowie lub ciocie.

Agencja Hagemashi Tai ( w tłumaczeniu „Pociesz mnie”) wynajmuje krewnych na okoliczność pogrzebu lub wesela. Za odpowiednią dopłatą, dziadek na godziny może nawet wygłosić przemówienie na weselu wnuczki. Ku odmianie, inna agencja, proponuje samotnym matkom ojca na godziny. Może on pomóc dzieciom w lekcjach, odebrać je ze szkoły, naprawić drzwi bądź naprawić trudności z sąsiadami. Innym pomysłem, jest wynajmowanie przez kobiety zastępczych matek, z którymi mogą rozmawiać o problemach z mężami czy dziećmi.

Jakkolwiek sytuacja na pierwszy rzut oka wydaje się kuriozalna to tak naprawdę … czy Japończycy naprawdę wierzą w to że można mieć miłość, przyjaźń i oddanie „na godziny”? Kiedy ta bańka iluzji pęknie?

Popularity: 1% [?]