5/07/2018 – 19:35 | Komentarze (0)

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Mentoring to brzmiące bardzo nowocześnie słowo określające osobisty rozwój, który wydarza się w przestrzeni partnerskiej relacji pomiędzy uczniem a jego nauczycielem czy mistrzem. Taki sposób kształtowania własnej osoby znany jest jednak …

Czytaj cały artykuł »
Problemy

Bolączki codzienności. Problemy małe i duże, z którymi styka się każdy z nas.

Psychologia

Psychologia codzienności. Praktyka, teoria, wpływ psychologii na nasze życie.

Twórczość

Literatura, poezja, malarstwo, fotografia, kreatywność.

Uczucia

Świat uczuć, emocji, miłości. To one kierują naszym życiem.

Wizualizacje

Artykuły z dodatkiem filmu video bądź muzyki.

Emocje » Uczucia

Flirtowanie online – jak bardzo kłamiemy?

Submitted by on 2/12/2009 – 01:30Komentarze (0)

randki-onlineCzy masz konto na serwisie randkowym? Ten sposób poszukiwania partnerów jest coraz bardziej popularny. Coraz częściej pojawiają się też selekcjonowane serwisy randkowe, na których mogą spotkać się tylko piękni, tylko katolicy, czy tylko magistrowie. W USA jest nawet specjalny serwis dla miłośników muzyki country (Countrywesternsingles.com). Na ile jednak można ufać informacjom przedstawianym przez użytkowników takich serwisów. Czy jesteśmy ze sobą uczciwi czy też, nie bacząc na to, że kłamstwo ma krótkie nogi, okłamujemy potencjalnych randkowiczów? A może nie mamy poczucia, że kogoś okłamujemy, tylko po prostu jesteśmy narcyzami?

Psycholog, w towarzystwie dwóch ekonomistów (Ariely, Hitsch i Hortacsu) przeanalizowali ponad 20.000 profili osób na jednym z amerykańskich profili randkowych, próbując odkryć, czy ludzie mówią o sobie prawdę i w jakim stopniu przesadzają w gloryfikacji swojej własnej osoby, chcąc wydać się bardziej atrakcyjnymi. Wyniki tych badań były dość zaskakujące – wprawdzie trudno spodziewać się, że każdy użytkownik przyzna się do swojej nadwagi czy braku urody, ale …albo jesteśmy okropnymi kłamcami, albo wielkimi narcyzami.

W badaniu porównano dane zebrane z profili ze średnią statystyczną populacji (korzystającej z Internetu). Teoretycznie, przy takiej próbie, takie zmienne jak wzrost, zarobki, uroda – powinny oddawać średnią statystyczną – nie ma przecież podstaw do tego, aby sądzić, że wysocy lub bardziej zamożni są bardziej otwarci na korzystanie z serwisów randkowych niż biedni, czy niscy. Tymczasem okazało się, że:

  • ponad 4% randkowiczów twierdziło, że zarabia powyżej 200.000$ rocznie, podczas gdy w populacji
  • takie zarobki osiąga mniej niż 1% internautów
  • randkowicze byli o 2,5 cm wyżsi niż średnia krajowa
  • kobiety ważyły o 10 kg mniej niż średnia krajowa (mężczyźni podawali prawidłową wagę)
  • 72% kobiet podawało, że ich uroda jest ponadprzeciętna (co czwarta pisała o sobie „bardzo ładna”)
  • 68% mężczyzn zaznaczało urodę ponadprzeciętną (co piąty był piękny)
  • zaledwie 30% randkowiczów ma przeciętną urodę
  • poniżej przeciętnej jest zaledwie 1% randkowiczów

Oznacza to, że albo uwielbiamy koloryzować, albo nie wiemy, co znaczy słowo „przeciętny”, albo też, w Internecie szans na związek poszukują tylko piękni i zamożni. Wziąwszy zaś pod uwagę fakt, że w czasie, kiedy przeprowadzano badania (2005 rok) nadal częściej parowaliśmy się w naturalnym, a nie Internetowym środowisku, aby podawane przez Internautów dane mogły być prawdziwe, musielibyśmy założyć, że brzydkim, biednym i niskim udało się znaleźć partnera w realu, a ci bardziej pożądani mieli z tym problemy – widać tu paradoks tej sytuacji, prawda?

fot.: owais khan/SXC

Popularity: 1% [?]

Dodaj komentarz!

Bądź miły. Pisz poprawnie. Nie spamuj :)