Stres, emocje i przedwczesne porody
W krajach rozwiniętych, stale wzrasta ilość przedwczesnych porodów. Z roku na rok, kobiety mają coraz większy problem z donoszeniem ciąży. Narodziny wcześniaka, którego życie dzięki współczesnej medycynie nie jest już wprawdzie zagrożone, to i tak wiele problemów zdrowotnych. Niedorozwój płuc, problemy z sercem, gorsze możliwości intelektualne, to tylko niektóre z powikłań, które wystąpić mogą w związku z wcześniejszym porodem.
Nic więc dziwnego, że naukowcy starają się rozwikłać zagadkę wcześniaków i zlokalizować jak najwięcej czynników mogących mieć wpływ na reakcję organizmu przyspieszającą poród. Jednym z nich są emocje, a dokładnie stres odczuwany przez matkę. Ostatnie badania w tym zakresie doprowadziły do bardzo precyzyjnych wniosków na temat tego co i w jakim stopniu może zwiększyć ryzyko wcześniaczego porodu. Co ciekawe, stres nie zawsze ma wpływ bezpośredni, to znaczy akcja porodowa nie rozpoczyna się tuż po pojawieniu się stresora, ale na wcześniejszy poród może mieć wpływ wydarzenie, które pojawiło się nawet 6 miesięcy przed porodem.
I tak:
- stres związany z chorobą starszego dziecka może zwiększyć ryzyko porodu przed 37 tygodniem o 23%, a przed 33 tygodniem o 59%
- choroba rodziców czy partnera w okresie na 6 miesięcy przed planowanym porodem zwiększa ryzyko urodzenia wcześniaka o 16%
- kobiety, które będą samotnie wychowywać dziecko i nie mają partnera również częściej rodzą wcześniaki, niż ich koleżanki będące w satysfakcjonujących związkach.
Tego typu badania pozwolą efektywniej wpłynąć na zabezpieczenie zdrowia dziecka i matki, można bowiem efektywniej spróbować przewidzieć ryzyko przedwczesnego porodu. Pomocne okazałyby się również zajęcia profilaktyczne dla przyszłych matek, które w trakcie ciąży spotkały się z większymi stresorami. Znacznie korzystniej byłoby bowiem, gdyby emocje matki wpływały od samego początku na dziecko pozytywnie.
źródło: bbc.co.uk
Popularity: 2% [?]